SYLWESTER NA MADERZE:

Wyspa Madera uważana jest za jedną z najlepszych lokalizacji do spędzenia Sylwestra! Wszystko dzięki spektakularnemu pokazowi sztucznych ogni, który do niedawna był największym tego typu pokazem na świecie. Został nawet wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa! Madera mogła poszczycić się tytułem największego pokazu fajerwerków od 2006 r. do 2012 r. Pomimo że rekord ten straciła, Sylwester na tej portugalskiej wyspie wcale nie stał się mniej popularny. Madera nadal słynie z zachwycającego pokazu sztucznych ogni, ale nie tylko. Na plaży organizowane są imprezy sylwestrowe, które również są bardzo hucznie obchodzone.

SYLWESTER NA WYSPACH KANARYJSKICH:

Przyznam szczerze, że jak o Sylwestrze na Maderze słyszałam wielokrotnie, tak o Sylwestrze na Wyspach Kanaryjskich praktycznie w ogóle. W internecie także nie ma o nim zbyt wielu informacji. Zatem wnioskować można, że nie dorównuje on potężnej imprezie na Maderze. W każdym razie spośród wszystkich Wysp Kanaryjskich ostatni dzień roku najhuczniej obchodzony jest na Teneryfie. W sumie można było się tego domyślać, gdyż jest to ponoć najgłośniejsza i najbardziej imprezowa wyspa. Jednak wyszło, jak wyszło i ostatecznie wylądowaliśmy na… Sylwestrze na Fuerteventurze!

SYLWESTER NA MADERZE CZY NA WYSPACH KANARYJSKICH?

Jak już wiecie u nas padło na Wyspy Kanaryjskie. Lecieliśmy ze znajomymi, więc musieliśmy razem wybrać cel podróży. Osobiście nie wiem, co bym wybrała! Obie propozycje mają swoje plusy i minusy. Nie byłam na Maderze, ale ponoć nie ma tam w ogóle piaszczystych plaż. To już zależy od własnych preferencji, ale dla mnie to był dość duży minus. Poza tym na Maderę nie ma żadnego bezpośredniego samolotu. No, jedynie loty czarterowe wchodziłyby tutaj w grę. Jednak też nie każdemu to pasuje, bo wiadomo, czartery przeważnie latają na tydzień lub dwa tygodnie. Wspólnie odrzuciliśmy Maderę, chyba głównie z powodu plaż. W końcu miał być Sylwester NA PLAŻY, nie? 😀

Jeśli chodzi o Wyspy Kanaryjskie, to są one dość zróżnicowane! Na spędzenie Sylwestra możemy wybrać którąś z tych większych: Teneryfę, Fuerteventurę, Lanzarotę i Gran Canarię. Jednak najważniejsze jest to, że wszystkie z nich mają plaże! 😀 Dodatkowo latają tam tanie linie lotnicze (Ryanair, Wizzair).

Jeżeli zdecydujecie się już na konkretną wyspę, to koniecznie poczytajcie o największych jej atrakcjach. U mnie znajdziecie wpisy jedynie z Fuerteventury oraz z Lanzarote. Do poczytania o atrakcjach Gran Canarii zapraszam Was na bloga mojej koleżanki Oli.

SYLWESTER NA WYSPACH KANARYJSKICH – Z BIUREM PODRÓŻY CZY NA WŁASNĄ RĘKĘ?

Tyle piszę tu o tych lotach, a w moim przypadku i tak okazało się to nieprzydatne, ponieważ ostatecznie zdecydowaliśmy się na ofertę biura podróży. Długo sprawdzałam bilety na stronie Ryanaira, Wizzaira i Scyscannerze, ale cena nigdy nie spadła poniżej 2 000 zł od osoby i to bez bagażu! Tak więc za same loty na Wyspy Kanaryjskie w okresie sylwestrowym musielibyśmy zapłacić 4 500 zł za dwie osoby! Zupełnie się to nie opłacało! Poszperaliśmy więc w ofertach biur podróży i zabookowaliśmy sylwestrowy wypad na Fuerteventurę. Dlaczego akurat ona? Zupełny przypadek! Było nam właściwie obojętne, na której z wysp przyjdzie nam świętować Nowy Rok 🙂

TIP: Naszą ofertę rezerwowaliśmy we wrześniu, więc na kilka miesięcy przed Sylwestrem. Pamiętajcie, że im wcześniej, tym taniej! Już w październiku cena podskoczyła o 1 000 zł od osoby!!!

SYLWESTER NA FUERTEVENTURZE

Zacznę może od tego, że każdy od ostatniego dnia w roku oczekuje czegoś innego. My akurat chcieliśmy spędzić Sylwestra na plaży. Od zawsze było to moim marzeniem! Nie pojechaliśmy więc do stolicy albo do któregoś z większych miast (Morro Jable, Caleta de Fuste, Corralejo). Nie pojechaliśmy także do klubu czy baru, tylko zeszliśmy na najbliższą plażę! Oczywiście wcześniej kupiliśmy szampany! I tam czekaliśmy na zakończenie 2019 roku!

Ten plażowy Sylwester zapamiętam do końca życia! Nie tylko ze względu na to, że spędziłam go przy dźwiękach oceanu, ale też ze względu na dość fatalną, okoliczną organizację pokazu sztucznych ogni. Wyobraźcie sobie! Trzymamy w ręku szampana, odliczamy sekundy, cieszymy się, pijemy, a tu nic! Ciemność, cisza i zupełnie nic! Z początku myślałam, że może pomyliłam godzinę, ale nie! To wszyscy wokół spóźnili się o ok. 5 minut! 😀

12 WINOGRON, CZYLI HISZPAŃSKA TRADYCJA SYLWESTROWA NA FUERTEVENTURZE

Na 2 h przed wybiciem północy dostaliśmy w hotelu paczuszki z dwunastoma winogronami. O co chodzi? Otóż! W Sylwestrową noc, gdy wybije północ, należy zjeść 12 winogron przy 12 uderzeniach dzwonów. Jedno po każdym uderzeniu. Ma to zapewnić szczęście w nadchodzącym Nowym Roku. Ponoć najlepiej jest, zrobić to stojąc na lewej nodze, aby prawą wkroczyć w Nowy Rok 😀

POGODA NA FUERTEVENTURZE ZIMĄ

Odpowiem jeszcze na pytania, które prawdopodobnie siedzą teraz w Waszej głowie! Jaka jest pogoda na Fuerteventurze w grudniu?! Czy warto pojechać na Sylwestra na jedną z plaż Fuerteventury? Otóż klimat Wysp Kanaryjskich jest bardzo łagodny. Opadów szczególnie na Fuerteventurze i Lanzarote jest bardzo mało przez cały rok. Temperatura w dzień rzadko spada poniżej 20 °C, a w połowie roku dochodzi nawet do 30 °C. Za to panują bardzo mocne wiatry. Naprawdę mocne, czasem chcą głowę urwać! Rok wcześniej, na Lanzarote też się z nimi spotkałam, więc na Fuercie byliśmy już dobrymi znajomymi! 😀 

Ściślej mówiąc, podczas mojego wyjazdu temperatura wskazywała ok. 22 °C. Wiatr praktycznie codziennie był dość mocny. W większości przypadków uniemożliwiało to kąpiel w oceanie. Chociaż było sporo osób, które się tego podejmowały (na przykład ja! 🙂 ). Woda była zimna, ale do wytrzymania! Jak nie przetrzepuje po wyjściu, to znaczy, że chyba nie jest tak źle, prawda? 😀 Ogólnie nie było takich upałów, żeby konieczne było rześkie zanurzenie się w wodzie. To, to na pewno nie. Moi znajomi nie weszli do oceanu ani razu. Plus jest za to taki, że nawet przez sekundkę nie padało! Tylko jeden dzień był pochmurny, a reszcie towarzyszyło piękne słoneczko!

Jeśli chodzi o opalanie, to bez problemu każdy wylegiwał się na słońcu! Jednak tylko tak od 11:00 do 17:00 maksymalnie. Były takie dni, że było idealnie, a były też takie, że ciężko w ogóle było ściągnąć bluzkę. Rano i wieczorami potrzebne już były spodnie i bluzy. Było naprawdę chłodno. Dlatego mimo wszystko nie zapomnijcie spakować więcej ciepłych rzeczy!

Jeżeli ten artykuł był dla Ciebie pomocny będę wdzięczna jeżeli postawisz mi wirtualną kawkę :)
Każde wsparcie to dla mnie motywacja do dalszego działania.