PRZYSTANEK -> WYSPA LA GRACIOSA NIEOPODAL LANZAROTE
La Graciosa? Być może większość z Was zapyta: gdzie to jest? Również i ja zadawałam sobie to pytanie, widząc tę nazwę w przewodniku, zanim wybrałam się na Wyspy Kanaryjskie. Czy warto się wybrać na wyspę La Graciosa leżącą nieopodal Lanzarote? Ja już podczas pierwszych zdań, jakie o niej przeczytałam, wiedziałam, że chcę ją zobaczyć. Co mnie w niej urzekło? Przede wszystkim jej naturalność
La Graciosa jest to największa wyspa archipelagu Chinijo (około 30 km2). Usytuowana jest na północ od Lanzarote, przy miasteczku Orzola. Zamieszkuje ją około 650 osób. Większość ludności skupiona jest przede wszystkim w miasteczkach Caleta de Sebo i Pedro Barba. Caleta de Sebo to właściwie jedyne miejsce, w którym można coś zjeść i zostać na noc. Pozostała część terenu jest w większości dziewicza. I to właśnie jest w niej wyjątkowe.
Natura i brak namolności
Już podczas zwiedzania atrakcji Lanzarote możemy podziwiać La Graciosę z punktu widokowego Mirador del Rio. Nie da się nie zauważyć, że wyspa mieni się w kolorach brązu, żółci i pomarańczy. Oprócz wystających stożków wulkanów wyspa praktycznie jest płaska. Jednak cały ten widok robi imponujące wrażenie.
Główne miasteczko, do którego dopłyniecie to Caleta de Sebo. Nie jest ono duże i obejście go nie stanowi żadnego problemu. Przede wszystkim to, co przykuwa szczególną uwagę to brak asfaltu na drogach! Jezdnie wykonane są z ubitego piachu. Połączenie pomarańczowej wręcz ziemi z szeregiem białych domków jest przepięknych widokiem.
Po wyspie poruszać się możecie pieszo lub wypożyczonym rowerem. Będąc na niej kolejny raz, zdecydowanie postawiłabym na wypożyczenie rowerów, choć teren nie należy do najłatwiejszych! Jeżeli lubicie spacerować, to podobno obejście wyspy zajmuje około 4 h.
Będąc na La Graciosie, zdecydowanie warto odwiedzić jej piękne plaże. Wyspa słynie z piaszczystego, dzikiego wybrzeża z czystą, lazurową wodą. Uznawane są one za jedne z najpiękniejszych plaż na Wyspach Kanaryjskich! Jedną z nich jest Playa De Las Conchas, którą bardzo chciałam zobaczyć. Niestety ja zdecydowałam się wykupić wycieczkę w ramach zwiedzania La Graciosy, a ta nie gwarantowała dotarcia do tego miejsca. Teraz już wiem, że prawdopodobnie większość wycieczek tam nie dopływa. Playa De Las Conchas znajduję się na północnej części wyspy, a port Caleta de Sebo jest na południu. Organizatorzy wycieczek znaleźli alternatywę, czyli Playa La Francesa, która leży nieopodal portu. Nie znaczy to jednak, że nie była ona warta odwiedzin! Już pierwszy krok po wyjściu z łódek dopływających do brzegu plaży był dla moich stóp rajem. Miękki, drobny piasek to coś co La Graciosa posiada, a czego bardzo brakowało mi na Lanzarote.
Jak dostać się na La Graciosę?
Na La Graciosę dostać się możemy z Lanzarote na 3 różne sposoby. Pierwszy – najbardziej oczywisty to po prostu zakup biletów na prom 😀 Rejs trwa około 20-30 minut, a cena wynosi około 22 euro za osobę w dwie strony. Promy odpływają z miasteczka Orzola, do którego trzeba się jakoś dostać. I tutaj pojawiają się komplikacje. Niestety autobusy kursują tam tylko z kilku wybranych miejscowości, w dodatku niezbyt często.
Problem ten rozwiązuje się w przypadku zakupu wycieczki fakultatywnej. Wszyscy wiemy, że mają one swoje plusy i minusy. Jednak kwestia transportu wygrała, więc i ja się na nią skusiłam… I bardzo tego żałowałam! Dlaczego? Dlatego, że założyłam, że ta wycieczka trwa cały dzień i na pewno zobaczę wszystko, co najważniejsze. Niestety! Wycieczka obejmowała jedynie 30 min samodzielnego spaceru po Caleta de Sebo, rejs katamaranem wzdłuż krótkiej części wybrzeża oraz plażowanie na Playa La Francesa. Jak dla mnie było to niewystarczające i opuszczałam wyspę z ogromnym niedosytem. Dodatkowo kosztowało mnie to aż 60 euro…
Z perspektywy czasu najlepszy wydaje mi się trzeci sposób. W Costa Teguise (miasteczko, w którym się zatrzymałam) widziałam wiele agencji oferujących przeprawę promową wraz z odbiorem z hotelu i oczywiście dowozem do hotelu. Dzięki temu kwestia transportu byłaby załatwiona, a wyspę moglibyśmy zwiedzić dokładnie tak, jakbyśmy chcieli. Ceny zaczynały się od 26 euro, także niewiele drożej niż sam prom. Żałuję, że z tego nie skorzystałam, ale cóż, człowiek uczy się na błędach. 🙂
Żeby zobaczyć aktualne ceny oraz rozkłady połączeń promowych na La Graciosę podsyłam linki do oficjalnych stron przewoźników:
Lineas Romero – https://www.lineasromero.com/en/ferries/
Biosfera Express – http://www.biosferaexpress.com/index.html
Jeszcze nie było mi dane postawic nogi w Lanzarote, ale zamierzam dużo więcej podróżowac po Hiszpanii w 2019 roku 🙂
Super artykuł z wieloma przydatnymi wskazówkami, będę do niego wracac gdy obiorę ten kierunek ! 🙂